Shani poznała nowego przyjaciela, który nazywa się Leo.
Dzień na Lwiej Ziemi zapowiadał się deszczowy na niebie pojawiły się ciemne gęste chmury. Lwiątka mieszkające na Lwiej Skale siedziały w jaskini. Nudziło im się i nie miały pomysłu na żadną zabawę. Nama leżała na plecach i oglądała "sufit" jaskini dziś wyglądał bardzo interesująco. Chaka bawił się swoim ogonem, Shani myła łapy i myślała o Leo, a rodzeństwo Uchawi i Zawadi przedrzeźniało się. Syn Vitani Hugo ostrzył sobie pazury o ścianę jaskini. Ogólnie panowała prawdziwa nuda. Nawet starsze osobniki spały głębokim snem. Lwice miały wolne od polowania bo na ostatnim polowaniu upolowały wystarczająco dużo zwierzyny. Z porannego obchodu właśnie wrócił Kovu wraz z Simbą dyskutowali coś zawzięcie między sobą. Pomarańczowy lew podszedł na środek jaskini i głośno chrząknął. Większość stada obudziła się i popatrzyła na króla.
- Postanowiliśmy wraz z Kovu zwołać zebranie starszyzny, musimy omówić kilka ważnych spraw, które nazbierały się. - Oznajmił i zerknął na Kovu.
- Między innymi ważną sprawą do omówienia jest pojawienie się obcych lwów na Cmentarzysku Słoniu. - Powiedział.
- Zebranie odbędzie się jutro po śniadaniu w baobabie Rafikie'go, jeśli ktoś ma jakieś pytania, albo sugestie to zapraszam. - Tutaj zakończył mowę i poszedł przywitać się ze swoją żoną Nalą.
- Zebranie?- Zdziwiła się lwica. - Takie zebranie pamiętam jak chodziło o wygna... - Zamknęła szybko swój beżowy pysk.
- Wiem kiedy było. Musimy ostrzec stado przed tymi typami. - Mruknął.- Dziś rano łaziły po granicy z Lwią Ziemią. - Ściszył ton. - Mogą być groźni.
- Kiara!!!!!!! - W jaskini rozległ się przeraźliwy krzyk Kovu.
Simba wraz z Nalą szybko pobiegli do córki.
- Rozmawialiśmy i straciła nagle przytomność. Chwyciła się łapą za brzuch!. - Mówił zdenerwowany brązowy.
- Trzeba ją zabrać do Rafikie'go - Oznajmiła Nala.
- Straciła przytomność. - Krzyknął na nią Simba. - Zazu poleci po niego.
Niebieski ptak zjawił się od razu obok króla. Władca przekazał majordomusowi wieść i kazał lecieć.
- Tato co stało się mamie?- Trzy lwiątka przytuliły się do łapy brązowego.
- Mam nadzieję, że nic złego. - Westchnął cicho.
*~~*
- Znowu te głupie lwice upolowały całą zwierzynę.- Kossa chodziła zdenerwowana w kółko.
- Kochanie w twoim stanie nie wolno się denerwować. - Tuż obok niej pojawił się Tassak.
- Oh ja biedna. To ja w takim stanie muszę polować, a moje kochane hieny odpoczywają. - Mówiła to łagodnym zmienionym głosem.- Tyle dobrego uczyniłam dla tych istot a one się tak mi odpłacają, oh ja nieszczęśliwa. - Łkała.
- Ależ pani lwice z Lwiej Ziemi upolowały dużo zwierzyny dla nas nic nie zostało.- Powiedziała jedna.
- To musicie iść jeszcze raz! - Warknął Tassak.
- Kochanie do nich trzeba łagodnie mówić, no wież jak do dzieci!- Warknęła. - Macie coś upolować inaczej porozmawiamy inaczej. - Krzyknęła Kossa.
Dużo hien z piskiem udało się na Lwią Ziemię ponownie sprawdzić czy coś jeszcze zostało do upolowania.
- To mi się w tobie podoba- Czarny lew otarł się czule pyskiem o jej policzek- Jesteś taka stanowcza.
- Mój drogi lata treningu- Polizała go po pysku.
- A jak tam nasza mała pociecha- Lew spojrzał na brzuch partnerki.
- Całkiem dobrze, mam nadzieję że urodzi się silny i zdrowy.
- I wtedy ożeni się królewską córką, a później zabije władców.- Pomyślał głośno Tassak.
- Nie! Zira już tego próbowała i nic z tego nie wyszło.- Parsknęła. - Mam lepszy plan.
- Ta córka Kovu i Kiary - Nama. To nie jest prawdziwą córką?- Zapytała.
- Tak! Shema zdradziła mnie z tym durniem! - Warknął.
- A gdyby tak całkiem przypadkiem dowiedziała się od kogoś, że jej matką nie jest Kiara?- Spojrzała na Tassaka.
- Ojjj bardzo się może wkurzyć! A nawet przejść na naszą stronę. Sprytnie kochanie. - Zaśmiał się.
- I wtedy będzie wielkie BUM!!- Zachichotała złowrogo.
Czerwonogrzywy liznął partnerkę po pysku a to odwzajemniła gest. Wtuliła się w jego gęstą grzywę i zamruczała.
- Miałem rację, że będziesz wspaniałą królową.- Czerwono-grzywy zmrużył oczy i przytulił lwicę do siebie.
- Chciałeś powiedzieć będziemy dobrymi władcami.- Zaśmiała się Kossa.
- Chciałeś powiedzieć będziemy dobrymi władcami.- Zaśmiała się Kossa.
*~~*
Rafiki przybył do Królewskiej Jaskini jak tylko mógł najszybciej. Cały mokry od deszczu, który nasilał się coraz bardziej. Kovu zaprowadził mędrca do swojej groty, gdzie wcześniej zaprowadził Kiarę, która się ocknęła, ale była bardzo słaba.
- Proszę musicie wszyscy wyjść z jaskini muszę przebadać Kiarę.
Kovu bardzo niechętnie zostawił małżonkę samą z mędrcem, chciał być przy niej w razie potrzeby. Madryl długo badał pomarańczową lwicę. Zaraz wyszedł z jaskini i zawołał brązowego lwa.
Gdy znaleźli się sami w środku. Kiara wstała i usiadła do niej od razu podbiegł czarnogrzywy samiec. Przytulił się do niej i polizał po policzku.
- Jak się czujesz skarbie?- Zapytał z troską.
Rafki z szerokim uśmiechem na twarzy stanął między nimi i swoimi rękoma objął ich.
- Kovu gratuluję!- Krzyknął. - Drugi raz zostaniesz tatą.
Zielonooki poczuł, że łapy robią mu się jak z waty i zaraz zemdleje, ale dzielnie trzymał się dalej. Natłok różnych myśli przebiegło mu po głowie. Był zarazem szczęśliwy i pełny obawy czy da sobie radę.
- Kovu cieszysz się?- Zapytała Kiara.
- Oczywiście. Możemy przekazać tą informację stadu?- Zapytał
- Zaczekajmy z tym jeszcze. Powiemy, że jestem przemęczona i muszę dużo odpoczywać?- Zaproponowała.
- No zgoda. - Zgodził się Kovu.
Lwy wyszły z groty tuż obok ich łap zjawiły się lwiątka. Były bardzo ciekawe co dolega ich matce. Czy jest zdrowa?
-Mamusi wszytko gra?- Zapytał Chaka.
- Tak skarbie. Rafiki powiedział, że jestem przemęczona i muszę dużo odpoczywać.- Skłamała lwica.
- Ufff to całe szczęście- Ucieszyły się lwiczki.
Rafiki pożegnał się ze stadem i pomaszerował do swojego baobabu, musiał bowiem przygotować się na jutrzejsze zebranie. A na zebraniu miało zajść dużo zmian dla całej Lwiej Ziemi.
_______________________
Hejka :D
* Kolejny rozdział za nami. Jak myślicie jakie zmiany czekają mieszkańców Lwiej Ziemi? Swoje propozycje piszcie w komentarzach.
* Powstała zakładka Autorka i niedługo powinien pojawić się cały Spis Treści. Życzę wszystkim udanych wakacji :)
Super notka bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie kolejne dziecko Kovu i Kiary ;w; Ogólnie dużo mnie zaciekawiło xD
Mam nadzieję,ze niedługo poznam odpowiedzi na te pytania ^^
No nic to tyle.
Pozdrawiam i życzę także udanych wakacji c:
Ps:Jeżeli chcesz to wpadnij tutaj na nowy rozdział ->http://zycie-ktore-miales-nie-poznac.blogspot.com/
Super rozdział! Ta "dramatyczność" Kossy mnie powaliła :D Aha, dokładnie pod obrazkiem masz błąd - powinno być "wiesz", a nie "wież" :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy plan Tassaka i Kossy wypali. Jeżeli wcielą go w życie, to mam nadzieję, że Nama nie przejdzie na złą stronę.
Myślę, że może chodzić o hieny i o złoziemców.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za opinię o nowym wyglądzie bloga. Cieszę się, że się podoba :)
Świetny rozdział! Oby plan Tassaka i Kossy nie wypalił. Nama - mam nadzieję, że nie przejdzie na złą stronę. Naprawdę się martwię. Hm, to zebranie? Może chodzi o mieszkańców Cmentarzyska. Tak mi się wydaję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Miśka. :)
Cudownie, zapowiada się naprawdę zajebiście.Nie moge sie doczekać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu, może mnie pamiętasz?
OdpowiedzUsuńNosiłem niegdyś nick "Shez" i prowadziłem bloga "Miłość to siła, która może zmienić wszystko." (Także był o Królu Lwie).
Btw: Twoją notkę przyjemnie się czytało i nie mogę doczekać się kontynuacji. Będę musiał przeczytać ogólnie od początku, bo mam szczerze zaległości. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Przepraszam, że tak późno.
OdpowiedzUsuńNotka cudowna. Ciekawa jestem czy plan Tassaka i Kossy wypali ( uwaga zaskoczenie ) a ja jestem za tym żeby Nama przeszłą na złą stronę ponieważ kocham zwroty akcji a dzięki nim posty robią sie jeszcze ciekawsze :)
Noy post pojawi się w sobotę na:
http://kopakrol.blogspot.com/
Świetna notka. Wszystko jest dopracowane. Bardzo podobają mi się Twoje opowiadania :) Czekam z wielką niecierpliwością ^^ A tak przy okazji. Może masz ochotę dołączyć do mojego stada http://lwie-stado-opowiesci.blogspot.com Serdecznie zapraszam ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~~